Razem w trosce o bezpieczeństwo – Współpraca PSP i Banku Pszczelego
To pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce. Roje pszczół zabezpieczane podczas działań ratowniczych przez Państwową Straż Pożarną na Podkarpaciu od tej pory trafiać będą do Banku Pszczelego, rezerwy pszczół tworzonej, by pomagać pszczelarzom w sytuacjach kryzysowych. Inicjatorem powstania Banku Pszczelego jest Rafał Szela, pszczelarz, któremu w ubiegłym roku nieznany dotąd sprawca celowo wytruł 2,5 mln. pszczół.
Podział rodziny to jedno z najważniejszych, podejmowanych przez pszczoły instynktownie zadań. Matka wraz z towarzyszącymi jej pszczołami w różnym wieku w liczbie od 50 do 60% dotychczasowej populacji rodziny, opuszcza ul, by zasiedlić nowe terytorium. W poszukiwaniu dogodnego miejsca bytowania, rój pokonuje duże odległości, przemierzając również tereny miejskie. Pojawienie się roju na terenach użyteczności publicznej stwarza potencjalne zagrożenie dla przebywających w bezpośrednim pobliżu ludzi, z powodu nieznanych reakcji alergicznych na jad, co wymaga interwencji.
W ubiegłym roku podkarpacka Państwowa Straż Pożarna podjęła prawie 30 działań ratowniczych w związku z wystąpieniem zagrożenia ze strony pszczół.
Dlatego też, działając w trosce o środowisko naturalne i ludzi, Bank Pszczeli oraz podkarpaccy strażacy będą współpracować w zakresie odbioru rojów pszczół zabezpieczonych podczas działań ratowniczych na terenie naszego województwa.
Jak informuje mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP: „Należy pamiętać, że Strażacy nie wyjeżdżają do każdego zgłoszenia dotyczącego owadów błonkoskrzydłych. Straż pożarna prowadzi działania ratownicze w związku z zagrożeniem ze strony tych owadów tylko w przestrzeni publicznej oraz w obiektach, w których przebywają grupy dzieci, ludzie starsi oraz osoby o ograniczonej zdolności poruszania się tj. żłobkach, przedszkolach, szkołach, internatach, obiektach kolonijnych, szpitalach, ośrodkach zdrowia, przychodniach lekarskich, domach opieki itp.
W pozostałych przypadkach, w myśl prawa budowlanego obowiązek zapewnienia bezpiecznego użytkowania budynku, także w zakresie zagrożenia od owadów błonkoskrzydłych spoczywa na właścicielu lub zarządcy budynku, a działania straży mogą ograniczyć się do przeprowadzenia ewakuacji osób oraz wydzielenia i oznakowania strefy zagrożenia. Dotyczy to także pszczół.”
„Do tej pory strażacy przekazywali zebrane pszczele roje zainteresowanym pszczelarzom. Zdarzały się przypadki, że musieliśmy szukać hodowców zainteresowanych odbiorem owadów. Teraz pszczoły zostaną przekazane praktycznie natychmiast przedstawicielom Banku Pszczelego. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że przekazane przez PSP roje zostaną otoczone należytą troską i opieką weterynaryjną, by w konsekwencji pomagać w odbudowie zniszczonych lub wytrutych pasiek.” – dodaje mł. bryg. Marcin Betleja.
Bank Pszczeli przekazuje do Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie 27 rojnic, które w najbliższych dniach zostaną rozdysponowane do jednostek na terenie całego Województwa Podkarpackiego.
Rojnica to wykonany z drewna, mobilny pojemnik ułatwiający zbieranie rojów pszczół. Konstrukcja rojnicy zapewnia pszczołom dostęp do świeżego powietrza. Dzięki temu zebranie roju, przewiezienie i przechowanie do czasu osadzenia w nowym ulu odbywa się w humanitarnych warunkach.
Kolejne 27 rojnic pozostaje w dyspozycji Banku Pszczelego i zostanie przekazane w miarę potrzeb. Rojnice wejdą na wyposażenie wozu w przypadku wyjazdu do owadów błonkoskrzydłych, ale będą używane wyłącznie do zabezpieczenia pszczół. Rojnice pozwalają na bezpieczne podjęcie oraz przechowanie roju do czasu przyjazdu przedstawiciela Banku Pszczelego. Po otrzymaniu stosownej informacji z jednostki PSP, Bank Pszczeli odbierze rojnicę z pszczołami, pozostawiając na zamianę drugą zdezynfekowaną i gotową do użycia rojnicę. Odbiór pszczół nastąpi z danej jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP niezwłocznie, nie później jednak niż do 24 godzin od zgłoszenia.
Przekazane roje trafią do nowotworzonej pasieki kwarantannowej Banku Pszczelego, gdzie zostaną otoczone szczególną troską lekarza weterynarii i pszczelarza prowadzącego. Okres kwarantanny trwał będzie rok. Po tym czasie i jednoznacznym wykluczeniu przez lekarza weterynarii chorób, rodzina pszczela zostanie przeniesiona do pasieki hodowlanej Banku Pszczelego.
„Do opieki nad pszczołami i pomocy pszczelarzom podchodzimy z poczuciem ogromnej odpowiedzialności. Wynika ono z jednej strony z potrzeby dbania o zdrowie, higienę i dobrostan pszczół, z drugiej – dbałości o jakość przekazywanej pomocy. Przekazane przez PSP roje będą przechodzić ścisłą procedurę kwarantanny, obserwacji i hodowli, by w konsekwencji przyczynić się do zwiększenia możliwości Banku do świadczenia nieodpłatnej pomocy.” – mówi Rafał Szela
Jak dodaje pszczelarz cykl rozwojowy pszczoły to 21 dni. Po wygryzieniu jedno pszczele pokolenie żyje w przypadku pszczoły letniej 42 dni i do 9 miesięcy w przypadku pszczoły zimowej.
„Rok to sporo czasu. Poprzez odpowiednie działania podejmowane w pasiece kwarantannowej, mamy pewność, że pszczoły przekazane do dalszego namnażania charakteryzować się będą pożądanymi i przewidywalnymi cechami. Z pewnością nie będzie dziełem przypadku. Przeminie naprawdę wiele pszczelich pokoleń zanim „krewni” roju przekazanego przez PSP zostaną przekazane dalej”. – dodaje Rafał Szela
„Ilu osobom uda się pomóc dzięki współpracy z PSP? To trudne pytanie, bo każdy rój, to inna historia i cechy, co wpływa na dalszy rozwój pszczół. Możemy jednak przyjąć, że w pierwszym roku intensywnego namnażania (okres roku, następującego po okresie kwarantanny) rodzina przekazana wcześniej jako rój, zostanie podzielona i osadzona w nowym ulu. Dzięki temu stworzymy 3-4 małe pszczele rodzinki (odkłady). Przyjmijmy szacunkowo: po otrzymaniu od PSP 30 rojów, Bank Pszczeli w kolejnym roku może dysponować 90-120 dodatkowymi odkładami pszczelimi. Średniej wielkości pasieka w Polsce to 50-100 rodzin pszczelich. Bank Pszczeli przekaże poszkodowanemu pszczelarzowi pakiet startowy pszczół odpowiadający 20% utraconych rodzin pszczelich. Taka liczba odkładów pozwala objąć wydatnym wsparciem od 5 do 10 pszczelarzy.” – mówi Maciej Szela, koordynator programu #TAKdlaPszczół – „Bank Pszczeli przekaże poszkodowanemu pszczelarzowi pszczoły w wykonanych przez siebie ulach odkładowych, które pozostaną jego własnością. Pokryte zostaną także koszty transportu pszczół do pasieki pszczelarza, a także podatek VAT od przekazywanej pszczelarzowi darowizny. Wartość przekazywanej pomocy dla średniej pasieki wahać się więc będzie od 5-12 tys. zł. Ogółem przy takiej liczbie przekazywanych pszczół daje to kwotę od 50-60 tys. złotych. To ogromne wyzwanie, ale i ogromna radość, że wspólnie ze Strażą Pożarną dbając o bezpieczeństwo ludzi i dbając o środowisko naturalne, możemy pomnażać dobro.” – dodaje Maciej Szela
Bank Pszczeli, instytucja bez precedensu
Po ubiegłorocznym wytruciu 2,5 miliona pszczół Rafał Szela nie szczędzi swych sił, by pomagać. Dzięki wsparciu innych pszczelarzy oraz wszystkich, których poruszyła jego historia nie tylko odbudowuje swoją prywatną pasiekę, ale także, na bazie swoich tragicznych doświadczeń utworzył pierwszy w Polsce Bank Pszczeli – rezerwę specjalnie hodowanych i selekcjonowanych pszczół, które będą zawsze gotowe, by pomagać w odbudowie wytrutych lub zniszczonych pasiek.
Do Banku Pszczelego po pomoc może zgłosić się każdy pszczelarz. Bank oferuje kompleksową, bezpłatną pomoc – konsultacje postępowania pszczelarskiego w sytuacji wytrucia lub zniszczenia pasieki, pomoc w planowaniu działań opartych o dobrą praktykę pszczelarską i koordynację działań pomocowych, oraz pomoc materialną w postaci pakietu startowego pszczół, niezbędnych do jak najszybszego wznowienia działalności pszczelarskiej. Przekazywana pomoc odpowiadać będzie maksymalnie 20% liczby utraconych rodzin pszczelich lub wysokości limitu pomocy na jednego pszczelarza, ustalonego przez Bank na dany rok.
„Dlaczego pomagamy? Na własnej skórze doświadczyliśmy, jak wygląda sytuacja w tak dramatycznej chwili. Nie ma czasu do stracenia. Dlatego życzliwa pomoc i trzeźwe spojrzenie osoby spoza centrum wydarzeń, pozwoli jak najlepiej pomóc pszczołom i samemu pszczelarzowi. Będziemy starali się być blisko, wspierać i doradzać, a cały proces aplikacji o pomoc będzie maksymalnie uproszczony i realizowany krok po kroku” – mówi Rafał Szela, pomysłodawca programu #TAKdlaPszczół i Banku Pszczelego.
W bieżącym sezonie Bank Pszczeli będzie dysponował minimum 50. rodzinami pszczelimi, by w drugim roku zwiększyć ich liczbę do 150 rodzin. Pełną gotowość do świadczenia pomocy materialnej Bank uzyska w 2021 roku.
Pszczeli Bank jest jednym z filarów autorskiego programu Rafała Szeli #TAKdlaPszczół. Pszczelarz chce edukować o roli, jaką odgrywają pszczoły w naszym otoczeniu.
„Działania edukacyjne realizujemy za pośrednictwem strony internetowej www.takdlapszczol.pl oraz mediów społecznościowych. Chcemy opowiadać o tym, jak ważną rolę w naszej codzienności odgrywa praca pszczół i dzikich zapylaczy. Podstawą do wzajemnego zrozumienia i pogodzenia odmiennych punktów widzenia jest według nas dialog i rzetelna dyskusja, której adresatami są nie tylko pszczelarze, ale także sadownicy, rolnicy, właściciele przydomowych ogrodów czy degustatorzy miodu. Razem możemy się przecież od siebie wiele nauczyć.” – mówi Maciej Szela
wsparcie budowy Banku Pszczelego: www.pomagam.pl/BankPszczeli
wsparcie odbudowy i programu #TAKdlaPszczół: www.pomagam.pl/PasiekaRafalSzela